Markus Eisenbichler nie ukrywał rozgoryczenia po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Wiśle. Reprezentant Niemiec zajął ostatnie miejsce, ponieważ oddał skok na odległość zaledwie 73 metrów. „- Nie było noszenia. Nic więc dziwnego, że przycisnęło mnie do ziemi. To było totalne g**no” – tak Eisenbichler opisał swój skok w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF.